Styl nowojorski od kilku dekad gości w rozmaitych wnętrzach i nadal zachwyca bogactwem faktur i kolorów. Sprawia wrażenie ponadczasowego stylu i wyrazu dobrego gustu. W artykule podpowiemy, jakie dodatki wybrać do salonu, żeby oddawały prawdziwego ducha Ameryki.
Istnieje wiele elementów charakterystycznych dla stylu nowojorskiego, jednak nie można nie wspomnieć o kilku najważniejszych. Są to przede wszystkim: przestrzeń, światło oraz nietuzinkowe dodatki. To właśnie one tworzą tak intrygujące wnętrza, które od wielu lat nie wychodzą z mody i nadal są chętnie naśladowane przez projektantów.
Pierwsze salony, które wyglądem przypominają nasz współczesny odpowiednik, powstały już w okresie baroku i znajdowały się wyłącznie w pałacach. Najczęściej odbywały się tam wytworne uroczystości rodzinne, a także liczne zabawy w gronie przyjaciół. Ze względu na regularnie przyjmowanych gości salon miał zachwycać klasą, szykiem oraz bogactwem.
Drogie tkaniny, pikowania na tapicerkach, zdobione ściany oraz kosztowne żyrandole – to wszystko miało zaimponować gościom i pokazać wysmakowany gust gospodarza. Takie pojmowanie luksusu, uwiecznione przez malarstwo, a następnie fotografię i kinematografię, zostało w naszej świadomości właściwie do dzisiaj. Przestronne pomieszczenia wypełnione naturalnym światłem wpadającym do środka przez duże okna – to niezwykle znana sceneria wielu amerykańskich filmów z połowy XX wieku. Wtedy też w Europie rozpoczęła się moda na podobne wnętrza – dające wrażenie luksusu, elegancji, dużej przestrzeni i oddechu.
Można śmiało powiedzieć, że styl nowojorski reprezentują liczne wzory i bardzo dekoracyjny charakter. W połowie XX wieku popularne były kolorowe tapety o zdecydowanym, mocnym designie, pokrywające znaczną część ścian. Zwłaszcza w salonie każdy element wystroju był samoistnym dziełem sztuki, które doskonale mogłoby reprezentować całe pomieszczenie.
W przypadku tego stylu ściany pokryte białą farbą, wzorzystą tapetą lub ozdobnymi lamperiami pozostają jedynie tłem dla licznych dekoracji. Najbardziej charakterystyczne są prawdopodobnie wykończenia i mniejsze meble o ozdobnym charakterze. Duże, masywne lampy często były wykonywane na specjalne zamówienie klienta i miały stanowić centralny punkt salonu.
Obecnie tańszą – choć nie zawsze – alternatywą jest szukanie oryginalnych modeli w antykwariatach specjalizujących się właśnie w meblach i akcesoriach ze Stanów Zjednoczonych z okresu lat 40. czy 50. XX wieku. Tradycja reprezentacyjnego salonu, najlepiej z kominkiem, trwa od kilku wieków i nie zanosi się na to, żeby miała zostać szybko zastąpiona.
Salon w stylu nowojorskim zachwyca przepychem, a jednocześnie wyważeniem i dobrym smakiem. To kwintesencja elegancji i ponadczasowych rozwiązań. Doskonała jakość dekoracji i samych mebli sprawia, że takie salony przez długie lata będą nie tylko piękne, ale także wysoce funkcjonalne.
W mniejszych wnętrzach, gdzie trudniej o efekt przestronności, można pomyśleć o połączeniu kuchni z salonem i jadalnią. Początkowo może być to spore wyzwanie dla architekta i projektanta, ponieważ muszą zadbać o to, żeby pokoje były funkcjonalne. Na szczęście stosunkowo szybko może się okazać, że dzięki wyburzeniu ścianek działowych zyskaliśmy wrażenie lekkości i większego oddechu w mieszkaniu. Na ścianach salonu w stylu nowojorskim warto spróbować stonowanych kolorów – szarości, beżu oraz mlecznych odcieni bieli.
Można je połączyć z dodatkami w intensywnym kolorze czerwieni, purpury, granatu, zieleni oraz wielu odcieni żółtego. Dodatki, takie jak ciężkie aksamitne zasłony, wytworny żyrandol, przyjemne w dotyku ozdobne dywany czy dekoracyjne poduszki na pikowanej kanapie, podkreślą niepowtarzalny charakter wnętrza. Chcąc wprowadzić trochę bardziej nowoczesny styl, można spróbować dodać także nieco naturalnego drewna oraz dodatków ze stali i szkła.